wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 5.

Czasami wiara w swoje marzenia
pomaga osiągnąć upragniony cel. 

Młody,wysoki chłopak przyglądał mi się z wyraźnym zaciekawieniem. 
Niby nic dziwnego, bo młodych i przystojnych chłopaków jest bardzo dużo na świecie, ale fakt jest taki, że to nie jest zwykły nastolatek. To sam Louis Tomlinson we własnej osobie. 
Tak, ten sam z tego słynnego One Direction. 
-Dzień dobry. Cześć-powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha i wyciągnął w naszym kierunku dłoń w geście przywitania. 
-Cześć. Jestem Diana-przedstawiłam się nieśmiało i ujęłam delikatnie jego wyciągniętą dłoń. Jego skóra była taka miękka, delikatna. 
Boże Diana ogarnij się. To wiadome, że będzie zadbany, w końcu jest sławny. Skarciłam się w myślach i cofnęłam zakłopotana rękę. 
-Dzień dobry Louis. Margaret tylko o tobie opowiadała. Cieszę się, że przyszedłeś-moja matka mówiła jak katarynka. Wyglądało to przekomicznie. 
Zaśmiałam się cicho pod nosem i upiłam spory łyk herbaty, która przygotowała przyjaciółka mojej rodzicielki, a właścicielka tego mieszkania. Odstawiłam filiżankę na stół i zawiesiłam na ramieniu swoją ulubioną torbę. 
-Mamo powinnyśmy już wracać. 
-Tak masz rację. Dziękujemy za gościnę i dziękuję za pomoc Margaret-Annie posłała kobiecie delikatny uśmiech, który był zapewne wdzięcznością za to co zrobiła. To skarb nie kobieta. Mieć taką przyjaciółkę to naprawdę szczęście. Sama bym taką chciała. 
Pożegnałyśmy się jak na kulturalne osoby przystało i opuściłyśmy pomieszczenie wychodząc na świeże powietrze. Nadal nie mogłam uwierzyć, że poznałam dwóch członków słynnego zespołu, a z jednym to się nawet przespałam, chociaż wcale tego nie planowałam. Po prostu coś masakrycznego. Przynajmniej dla mnie, bo inne dziewczyny dały by się pokroić, żeby spędzić noc z którymś z nim. Ba! Zabiły by za jedną minutę z nimi. 
Mimo wszystko sądzę, że gdyby nie te wydarzenia, które stały się w moim życiu w ogóle by do tego nie doszło. Nie wybiegła bym z restauracji i nie poznała Zayna, i gdybym nie musiała szukać mamy nie poznała bym zapewne Louisa, więc to tylko zwykły, jednorazowy przypadek. Tak, to musi być to. 
Po niespełna kwadransie dotarłyśmy do domu. O dziwo mieszkanie było puste, ale nie w sensie, że brakowało jakiś mebli, tylko nie było mojego ojca. Rozejrzałam się jeszcze po innych pomieszczeniach, ale na marne. Nikogo prócz nas dwie nie było. 
Czyli jednak mnie posłuchał. Mam tylko nadzieję, że mama szybko się pozbiera. 
-Pozwól na chwilę-usłyszałam donośny krzyk mojej rodzicielki dochodzący z kuchni. Podchodząc do niej zauważyłam, że trzyma w ręce jakąś kartkę, którą zaczęła czytać na głos. 

"Kochane Annie i Diano

Wiem, że mnie zapewne nienawidzicie za to co zrobiłem 
Chciałem was bardzo przeprosić za to wszystko. 

-Ta jasne-przerwałam swoja wypowiedzią czytanie mojej mamy,jednak nie na długo, bo po chwili wróciła do czynności. 

Nie chcę byście przeze mnie cierpiały. Annie...
Nie chciałem cię zdradzić. Stało się i przepraszam. 

"Stało się" ? Tylko tyle? czy ten człowiek zdaje sobie w ogóle sprawę z tego co zrobił?
Niedobrze mi się robi na sama myśl o nim. Tylko cholerne "Stało się" i "Przepraszam". Niech sobie to w dupę wsadzi. Nie działa to na mnie. 
Z zamyślenia wyrwały mnie kolejne słowa mamy, które czytała z listu. 

Mam nadzieję, że kiedyś mi to wybaczycie. 
Na razie wyjeżdżam i nie wiem kiedy wrócę. Chcę wam dać czas. 
Będę co miesiąc przesyłał pieniądze. Kocham was. 

Daniel .xx                   

P.S Jeszcze raz przepraszam. 

I on myśli, że pieniądze wszystko załatwią? Niech sobie je wsadzi tam gdzie "przepraszam" i "Stało się". Mnie już na pewno nie odzyska. 
Spojrzałam na jakby nieobecną rodzicielkę. 
-Mamo...-zaczęłam jednak ona mi przerwała. 
-Daj spokój córcia. Zrobię coś do picia. 
-Dobrze-szepnęłam i ruszyłam do swojego pokoju. Wyciągnęłam telefon i uśmiechnęłam się widząc wiadomość.

Zayn: Witaj piękna. 
Zayn .xx

Ja: Cześć panie sławny .xx

Zapisałam sobie jego numer w kontaktach i po chwili otworzyłam kolejną wiadomość od tego samego nadawcy. 

Zayn: Masz czas?

Ja: Mnóstwo czasu. 

Zayn: Szykuj się. 
Zaraz będę. 

Ja: Ok. Czekam .xx

Odpisałam i podeszłam do szafy wyciągając zestaw ubrań. 


Rurki, białą bluzkę, conversy, bransoletki i zwykłą zawieszkę, która pasowała do mojego ubrania. 
Przynajmniej tak mi się wydaje. 
Po chwili usłyszałam dźwięk wiadomości. To był Zayn. Już był pod domem. 
Zeszłam w pospiechu na dół i założyłam czarną skórzana kurtkę. 
-Mamo wychodzę. Nie wiem kiedy wrócę. Klucze mam. Pa-wyrecytowałam i ucałowałam ja w policzek. Chwilę później przerzuciłam przez ramie torbę i wybiegłam z domu. Na podjeździe stał ten sam samochód, którym mnie ostatnio odwiózł, a mulat stał z założonymi rękami na piersiach i opierał się o niego. Przygryzłam delikatnie dolna wargę uśmiechając się. Wyglądał w tym momencie naprawdę seksownie. 
-Witam panią Dianę-przywitał mnie szerokim uśmiechem i całusem w policzek. 
-Hej-szepnęłam. -Gdzie jedziemy?
-Zabieram cie na kręgle. 
-Super. Dawno nie grałam. 
Uśmiechnął się do mnie i otworzył mi drzwi jak na dżentelmena przystało. 
Już po chwili jechaliśmy w stronę tutejszej kręgielni. 
-Zayn? Mogę cię o coś zapytać?
-Jasne. Pytaj. 
-Dlaczego powstrzymałeś mnie wtedy przed zapaleniem papierosa, skoro ty sam palisz-powiedziałam i zerknęłam kątem oka na niego. Było widać, że się nad czymś poważnie zastanawia. 
-Nie chciałem byś psuła sobie zdrowie. 
-Więc dlaczego ty to robisz? Masz jakieś problemy?-zapytałam, 
-Każdy je ma. Ale nie są poważne. Ja po prostu nie umiem się oduczyć palić. Zbyt długo to robię-wytłumaczył. 
-Dlaczego więc zacząłeś?
-Chcesz zbyt dużo wiedzieć młoda-powiedział ze śmiechem. 
-Tylko nie młoda. Próbuje cie po prostu poznać. Czy to złe?
-Ale stara też nie jesteś prawda?
W tym momencie cie zamknęłam. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. 
Był zbyt tajemniczy i nie dotrę do niego zbyt szybko, ale wiecie co? Właśnie to mnie w nim pociąga. Tak powiedziałam to "pociąga". Po dotarciu na miejsce wysiedliśmy ze samochodu, w którym było tak bardzo ciepło. 

________________________________

Ten rozdział mi się nie podoba. 
Moim zdaniem jest nudny jak flaki z olejem. 
Wybaczcie .xx

Czekam na wasze opinie .xx



33 komentarze:

  1. Nareszcie! Zdziwiło mnie to, że to byl Louis a nie Zayn. Zapraszam do mnie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudo *o* nextt //xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Nudny?!?!
    Boże dziewczyno ogarnij się trochę. Przecież nie może być w nim mega dużo akcji bo jest krótki, co nie? A jeśli chodzi o akcję to myślałam pewnie jak większość osób, że to będzie Zayn, no cóż mogłam się domyślić przecież, to by było za łatwe, ty zawsze musisz coś wymyślić;) Ja bym trochę rozwinęła ten wontek ale przecież to ja co równa się inny styl pisania. W sumie to jest wszystko o czym powinnaś wspomnieć. Czekam na nekst i życzę weny *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. O MÓJ BOŻE!!!!!!!!!! BOSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    zapraszam do mnie na nowy rozdział :

    http://today-tomorrow-always019.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie ten rozdział nie był ani trochę nudny! Był super! Ogólnie podoba mi się Twój styl pisania :) I jeszcze Louis wkroczył do akcji no, no. Jestem ciekawa co się stanie daaalej :) I kiedy (i czy wg) pozna resztę chłopaków i jak ich pozna! Życzę weny! Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie podoba? jak Ci zaraz zasadzę kopa... Grr...
    Świetny rozdział, hm, no właściwie "stało się" i "przepraszam" niczego nie załatwi...
    Tak, fajki to świństwo, wiem coś o tym, mam nadzieję, że Zayn przestanie palić, za bardzo psuje sobie zdrowie tym :( no dobra, czekam na next! Mega <3

    OdpowiedzUsuń
  7. jest super czekam na NEXTA

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski! I on ci się nie podoba? Nie wiesz co mówisz. To jest wspaniałe. Naprawdę. :) Pisz szybko nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. Oł key xd
    Rozdział jest boski.
    i pisz kolejny jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział bosssssski ;)
    Mam nadzieję, że szybko dodasz nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny i myślę, że nawet chyba najlepszy jak dotąd! x
    http://niallerfanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale zaskoczenie, byłam przekonana, że będzie to Zayn a tu bum niespodzianka - Louis! :)
    Rozdział świetny, powiem Ci że świetnie sobie radzisz i piszesz zajebiście, ale to już pewnie wiesz, już nie mogę się doczekać kolejnego, bo strasznie mnie ciekawi co wyjdzie z ich spotkania i czy będą razem a może Louis się wmiesza jeszcze, cholercia pisz bo nie wytrzymam :) Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  13. co Ty marudzisz, mała! przecież to jest świetne!! uwielbiam Twoje opowiadanie ii nie narzekaj! ;-* są akcje, coś się dzieje, jest ciekawie, to najważniejsze! czekam na kolejny. <3

    u mnie nowy: we-have-got-a-bit-of-love.blogspot.com/ :* !

    OdpowiedzUsuń
  14. pojawił się 13 rozdział :)
    http://youjustmustbelieve.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. dalej kocham twój blog jeśli chcesz to zapraszam na mój
    http://bez1d-jb-mojezycieniemasensu.blogspot.com/
    Pozdro xoxo.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham twój blog!
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  17. next i zapraszam na mój blog
    http://bez1d-jb-mojezycieniemasensu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. jest świetny.
    dalej next

    OdpowiedzUsuń
  19. Zostałaś nominowana do Liebster Award

    więcej informacji na moim blogu
    http://miss-you-baby.blogspot.com/p/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  20. SUPER!!! Kiedy nn??! :3 + ZAPRASZAMY NA NASZEGO BLOGA I PROSIMY O KOMENTARZ. http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/?m=1 :3

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie bądź dla siebie surowa, rozdział wyszedł ci bardzo fajny, podoba mi się ten cytat na początku, taki bardzo mądry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale to nie cytat kogoś, tylko sama go wymyśliłam :)

      Usuń
  22. Superowy ! czekam na nn <33 fajny cytat na początku ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozdział jest cudowny <3
    Wgl blog Twój bardzo mi się podoba i na pewno będę czytać ;)
    I rozdział nie jest wcale nudny :)
    Czekam na kolejny ^^
    Całuje :*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
  24. Roozdział jak zwykle genialny ! Kocham cie <3 Zapraszam do mnie :

    niall-its-my-live.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. U nas nowy rozdział, serdecznie zapraszamy :)
    http://sophieandzayn.blogspot.com/
    Aga & Monia ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham Cię za to co piszesz ♥ ( nauczyłam się rb serduszka ^^) Sama robiłaś to zdjęcie na górze?
    Zapraszam na 6 rozdział: http://histryofmylife1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. No, czyli jednak moja kariera jasnowidza legła w gruzach. Nie spodziewałam się, że to będzie Lou. Byłam święcie przekonana, że będzie to Zayn. No cóż... Mówi się trudno. Trzeba zabierać się za czytanie nexta. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudne. Dziewczyno,zazdroszczę ci takiego talentu. Nudny? Wcale nie. Ja mam 12 lat i napisałam już trzy książki, ktore były coś w tym rodzaju jak twoje opowiadania. Tylko że o dziewczynie, która wysłała list do One Direction ( zmieniłam ich imiona ), Harry się w niej zakochał, przyjechał do niej, pojechali razem w trasę koncertową i tak dalej. Być może napisze na blogu. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  29. Aww Louisek<3zajefajna stronka Kc Louis i ciekawa jestem czy też Niall się pojawi<3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
To dla mnie wiele znaczy .xx