-Tak? - zapytał odwracając się do mnie.
-Dlaczego?
-Co "Dlaczego?" Jaśniej, bo nie za bardzo rozumiem.
-Dlaczego najpierw się ze mną przespałeś, a potem zaprosiłeś na randkę, a na koniec widzę jak całujesz się z była dziewczyną.
-Wiem, że to naprawdę dziwnie wygląda, ale to nie tak Diano-szepnął i podszedł do mnie bliżej, jednak nie pozwoliłam na to by nasza odległość się zmniejszyła, dlatego odsunęłam się od niego i zajęłam miejsce na łózku.
-A jak Zayn? Wiem, że ty i ja to dwa różne światy, ale mogłeś ...
-Tak. Ty i ja to dwa światy-przerwał mi wypowiedź upewniając mnie w tym, że jednak miałam racje. To nie mogło skończyć się happy endem. Tak bardzo chciałam, żeby zaprzeczył, ale jak zwykle to tylko moje głupie marzenia, złudzenia.
-A...
Chciał coś jeszcze powiedzieć, ale uciszyłam go gestem ręki.
-A dwa światy to nie dobre połączenie. Tak wiem. Masz racje Zayn. Zapomnij o tym. Uznajmy, że nigdy nie spaliśmy ze sobą i nikt, nigdy nie może się o tym dowiedzieć.
-Diano.
-Zayn, proszę cię wyjdź. Chcę zostać sama. Jestem zmęczona-szepnęłam tłumiąc w sobie łzy. Chłopk uszanował moją decyzję, bo po chwili zostałam sama w pomieszczeniu.
. ~ ' OCZAMI LIAM'A ' ~ .
-Oni ze sobą spali?-krzyknął Louis.
-Cicho, bo każdy cię usłyszy.
-Skąd to wiesz?-zapytał.
-Poszedłem jej zanieść bluzkę, bo zostawiła ją w salonie. No wiesz tą do spania i niechcący usłyszałem rozmowę Zayn'a i Dian'y.
-O cholera i co teraz?-zapytał.
-Nie wiem, Nie mam bladego pojęcia.
-Nie mogłeś wysłuchać ich rozmowy do końca?
-Gdybym został tam kilka sekund dłużej to by zapewne zauważyli-powiedziałem nieco poirytowany pytaniami przyjaciela.
-To co teraz?
-Nie wiem, ale sądzę, że tych dwóch mają się ku sobie. Diana jest zazdrosna o Sarę-odpowiedziałem i zamikłem zastanawiając się co z tym dalej.
. ~ ' OCZAMI ZAYN'A ' ~ .
Nie mogłem uwierzyć, że to usłyszałem, że Ona to powiedziała. Serio mam zapomnieć? Jest dla mnie ważna. Nie wykreślę tego od tak. Co to, to nie.
. ~ ' OCZAMI DIANY ' ~ .
Obudziłam się, gdy zegar wskazywał 9:00. Szybko wstałam z łóżka i pognałam do łazienki, gdzie wykonałam poranną toaletę, a potem zeszłam na dół skąd było słychać głośne śmiechy.
-Ale tu wesoło-powiedziałam wchodząc do pomieszczenia zwanego kuchnią.
-O Diana. Żałuj, że wczoraj nie widziałaś jak Sara dostała poduszką od Zayna. Cały czas mam z tego polewkę-mówił Niall dławiąc się gofrem, który właśnie był w jego ustach,
-A potem na przeprosiny musiał ją całować-dodał Harry również się śmiejąc.
Czyli ona go do tego zmusiała? Czamu ja nie wiedziałam tego szybciej. Jestem głupia.
-A gdzie ona teraz jest?-zaciekawiłam się.
-Pojechała wczoraj. Zayn ją wyprosił-wytłumaczył Liam stawiając kolejną porcję gofrów na stół.
Nagle do kuchni wszedł zaspany mulat bez koszulki, w samuch bokserkach. Wyglądał nieziemską. A te jego tatuaże tylko dodawały mu uroku.
-Zayn możemy pogadać?-zapytałam zestresowana.
-Tak jasne. O co chodzi?
-Na osobności-dodałam i poczułam na sobie niemal palacy wzrok reszty towarzyszy. Wiedziałam, że byli ciekawi o co może mi chodzić, o czym chcę porozmawiać z ich kumplem.
-Tak zgwałcę go-powiedziałam kiedy wychodziliśmy z kuchni. Przez moje usta przebłysnął delikatny uśmiech.
Weszliśmy z chłopakiem do ogrodu i usiedliśmy na małej, drewnianej ławeczce przy morskim oczku.
-O czym chciałaś porozmiawiać?-zapytał.
-Chciałam cię przeprosić za wczoraj. Dowiedziałam się, że zostałeś zmuszony do pocałunku, bo ...
-Bo udeżyłem Sarę poduszką. Oczywiście niechcący. Tak było i to chciałem ci wytłumaczyć, ale mi nie pozwoliłaś.
-Przepraszam-powiedziałam smutno. Wiedziałam, że teraz mogę żałować tego, że nie wysłuchałam go. To była najgorsza decyzja na całym świecie.
-Już dobrze mała. Nie potrafie się na ciebie gniewać. Chodź tu do mnie-przyciągnął mnie do siebie i przytulił całując w czoło. Takie gesty ze strony chłopaka zawsze mi się podobały.
-Mimo wszystko jeszcze raz przepraszam. Odwieziesz mnie do domu? Mama pewnie się martwi.
-Nie dałaś jej znać?
-Zapomniałam. To z wrażenia.
Chłopak zaśmiał się i pokręcił głową.
-Ubiorę się i możemy jechać zapominalska pani-wyszedł z ogrodu zostawiając mnie samą. Podążyłam do cholu, gdzie po chwili zjawił się Malik. Jak zwykle seksowny.
______________________________
Mam nadzieję, że mnie nie zabijecie za nudny.
Bardzo nudny?
Jeśli tak to przepraszam, ale jestem chora i brak pomysłów wygrało. =(
Za błedy przepraszam.